Złote Łany - 07

W Złotych Łanach wielkie rolnicze święto - dożynki. Ksiądz proboszcz święci wieńce dożynkowe, a także nowy hydrant, bo wieś wzbogaciła się o wodociąg właśnie oddany do użytku. Gospodarze uczestniczący w uroczystości rozmawiają o efektach swojej pracy. Pan Franciszek uważa, że plony nie były najlepsze, ale mogły być gorsze. Irek jest zadowolony: wszystko wskazuje na to, że wreszcie wykaraska się z długów. Pan Marian zauważa, że pogoda była fatalna i wielu rolników poniesie straty.
On radzi sobie tylko dlatego, że jeździ do Niemiec i tam dorabia. Bez tego nie byłby w stanie utrzymać rodziny. Atrakcją dożynek jest loteria i występ siłacza. Właśnie z tego ostatniego powodu na zabawie zjawił się też Jan "wróżący ze stołu". Chce się przekonać, czy wyczyny siłacza są wynikiem magii, czy też raczej sprytu. Pani Wanda stroi się, by pójść na dożynki, kiedy przyjeżdża jej zięć. Rozmawiają o Irku. Matka jak zawsze martwi się, że chłopak nie może znaleźć sobie żony, zięć pociesza ją jednak, że być może już znalazł sobie dziewczynę na trwającej od jakiegoś czasu zabawie. Do pana Franciszka przyjeżdżają zaprzyjaźnieni letnicy. Zainstalowali grill nad jeziorem. Rozmawiają z gospodarzem o opłacalności uprawy ziemniaków i o sprzedaży gospodarstwa, na które pan Franciszek od dawna ma kupca. U Wełpów jeszcze nie wszystkie plony zwieziono z pól. Pozostała do skoszenia gryka. W jej sprzęcie pomaga gospodarzowi pan Kałczar. Tymczasem żony obu rozmawiają o życiu, drożyźnie, kłopotach i zadłużeniu w miejscowym sklepie. W świetlicy trwają przygotowania do wesela. Pan Marian wydaje za mąż jedyną córkę.






Produkcja: 2000
Premiera TV: brak informacji

Reżyseria:


Muzyka:




02.120829

(POL) polski,


- BRAK DODATKOWYCH ILUSTRACJI -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz